"Gdy oficerów i generalicję szkolą w amerykańskich jednostkach wojskowych, to jest ok, czy nie? Posiadanie polskiej elity wojskowej jest ważniejsze niż tzw. elita partyjna.."

Czy artykuł 

jest sensacją?
 
Na pewno jest warty przeczytania.
Jednak nie jest sensacją dla osób interesujących się geopolityka.
Kto chciał znać szczegóły znajdował je na oficjalnych stronach globalistów.
Jawnie publikują swoje plany.
A to, że ludzie nie czytają lub uważają za teorie spiskowe, to już inna sprawa.
 
I jeszcze jedna refleksja, dlaczego nie uważam za "odkrycie Ameryki"
 opublikowanie nazwisk polskich obywateli szkolonych przez WEF.

Watykan szkoli i promuje swoje elity i lansuje je jako "patriotów polskich"
Podobnie Międzynarodówka Komunistyczna szkoliła swoje "polskie" elity...
Prawdopodobnie syjoniści szkolą swoich "Polaków".

Ponieważ Polacy nie szkolą rodzimych elit, dlatego cwane jednostki szukają przepustek u innych.

Dziwne?

Raczej nie szkolenie, lecz to, że Polacy uznają takie osoby za własne elity.

Gdy oficerów i generalicję szkolą w amerykańskich jednostkach wojskowych,
to jest ok,
czy nie?

Posiadanie polskiej elity wojskowej jest ważniejsze niż tzw. elita partyjna.

Schwab/Soros kreują "narodowe" elity od dziesięcioleci.
Założyli Fundacje Batory, w której np. Jarosław Kaczyński wygłosił wykład  _O naprawie Rzeczypospolitej  w dniu 14.02.2005

Polskim wyborcom to nie przeszkadzało, nie przeszkadza i nie będzie przeszkadzać.

Dlaczego?
Bo nie mają innej myśli politycznej niż katolickie państwo narodu polskiego.
A szefowie katolików lubią międzynarodowe obozy szkoleniowe WEF.